Przejdź do treści

Rozmowa naprawcza

  • przez

Zamiast języka empatii użyłeś_aś raniących słów, krzyku, przekleństw.. a coś co chciałeś_aś przekazać nie zostało powiedziane tak, jakbyś chciał_a to powiedzieć, gdyby nie targały Tobą emocje? I myślisz, że teraz już wszystko stracone.. że nie umiesz w empatię, a Twój wewnętrzny szakal krzyczy „Co z Ciebie za matka/ojciec”, „Co z Ciebie za opiekun/opiekunka”..? Nic straconego.

To nie oznacza, że nie wychodzi Ci empatia.. Oznacza to, że w życiu po prostu zdarzają się trudne sytuacje, konflikty, a Tobie po prostu czasem puszczają nerwy. Jednak, gdy chcesz inaczej, innymi słowami, już bardziej na spokojnie, to istnieje coś takiego jak rozmowa naprawcza. Co to takiego?

To rozmowa, która poniekąd naprawia to co przed chwilą się zdarzyło. Nie chodzi o to, by zapomnieć lub by umniejszać, ale żeby zastanowić się co Tobą kieruje/kierowało i pokierować rozmowę w stronę uczuć i potrzeb zauważając przy tym uczucia i potrzeby drugiej osoby. 

Zanim jednak do takiej rozmowy dojdzie warto jeszcze raz, na spokojnie przeanalizować to o co chodziło.. jakie niezaspokojone potrzeby były, gdy w ten sposób coś powiedziałem_am? Co czułem_am? Co widziałem_am? Co usłyszałem_am? O co mi chodziło?

A potem usiąść obok tej drugiej osoby (np. dziecka) i powiedzieć..np. „kiedy zobaczyłam jak rzucasz zabawkami, to przestraszyłam się, że mnie uderzysz. Wtedy krzyknęłam. Poczułam złość, bo chciałam bezpieczeństwa dla siebie, ale też dla Ciebie. Nie chciałam, żebyś we mnie rzucał.. ale wtedy nie potrafiłam tego inaczej powiedzieć niż krzykiem. Widziałam, że Ciebie to przestraszyło, tak?… (..). Chodzi o to, by zwrócić uwagę na fakty, uczucia, potrzeby i ewentualnie wyrazić prośbę. Bez oceniania, zawstydzania. Z dzieckiem takie rozmowy mogą być też krótkie. Mogą to być nawet same wyrażenia typu:  „Zdenerwowałam się, bo potrzebowałam spokoju”.. „Wtedy krzyknęłam i widziałam, że Ciebie to przestraszyło”, „Teraz już mi lepiej, bo zadbałam o swój odpoczynek”.. itp.

Czasem nie ma czasu na dłuższą rozmowę, a takie krótkie wyrażenia pokazują dziecku, że ma się na uwadze swoje słowa/zachowania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.